piątek, 12 listopada 2010

Patrząc na moje biedne szuflady, z których wypadają kartki, karteczki, spinacze i tasiemeczki, pomyślałam, że uporządkowanie tego wszystkiego nie jest aż tak absurdalnym wyjściem, jakby się mogło wydawać. Odkryłam, że znajomi wujka Gugla mają dla mnie całą masę mądrych rozwiązań (!).....








































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz